Włoskie ciasteczka cantuccini



Powrót do Włoch. Cantuccini zwane też cantucci lub biscottii di Prato to włoskie ciasteczka z migdałami, które pochodzą z Toskanii. Zwane są łamaczami zębów ;) są dość twarde, dlatego tuż przed zjedzeniem macza się je w winie VIN SANTO produkowanym także w Toskanii. Z podróży przywiozłam sobie takie wino, ale jeśli Wy akurat takiego nie macie, możecie maczać ciasteczka w kawie. Dzięki temu, że piecze się je dwukrotnie, są bardzo chrupiące.

Składniki:
  • 250 g mąki pszennej
  • 150 g cukru trzcinowego (ale można użyć białego)
  • 250 g migdałów (ja użyłam ze skórką, ale powinno się bez)
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1 żółtko i 1 łyżka mleka

Sposób przyrządzenia:

Jajka ucieramy z cukrem, a następnie mieszamy z przesianą mąką, migdałami, proszkiem do pieczenia i solą.

Zagniatamy ciasto i formujemy wałki o średnicy około 2 cm. Przecinamy wałki w kilku miejscach, by zmieściły się na blasze.

Wałki ciasta układamy na papierze do pieczenia i smarujemy żółtkiem z łyżką mleka. Pieczemy 20 minut w 180 stopniach. Po tych 20 minutach wyjmujemy ciasto i kroimy na dowolne kawałki. Studzimy piekarnik do 160 stopni i znowu wkładamy ciasteczka do piekarnika na 10-15 minut. 

Ostudzone ciasteczka umieszczamy na dobę w puszce.

1 komentarze