Dziś przepis na szybką, słodką przekąskę....idealną na karnawał lub ostatki. Idealna, bo nie wymaga długiego stania w kuchni i nie pracujemy na drożdżach, także jeśli ktoś nie lubi zabawy z drożdżami to polecam. Oponki są z dodatkiem białego sera, ale nie jest on wyczuwalny podczas jedzenia, także jest to znakomity sposób na "przemycenie" niejadkom trochę zdrowego twarogu.
Składniki:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 3 jajka
- 0.5 kg białego sera (może być zmielony, ale nie musi być....grudek w oponkach nie będzie widać)
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- 3 łyżki cukru
- opakowanie cukru waniliowego
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody oczyszczonej
Sposób przyrządzenia:
Wszystkie składniki łączymy w misce, a następnie kawałek odkrojonego ciasta, wykładamy na stolnicę i wałkujemy na dowolną grubość (u mnie około 0.5 cm). Z ciasta, za pomocą na przykład szklanki, wykrawamy okrąg, a następnie kieliszkiem wykrawamy środek, by powstała oponka. Czynność powtarzamy z całym ciastem, a następnie na patelni rozgrzewamy olej i smażymy oponki z dwóch stron na rumiany kolor. Wykładamy je na papierowe serwetki, by ociekły z tłuszczu. Kiedy ostygną, posypujemy cukrem pudrem lub lukrem z cukru pudru (cukier puder i odrobina ciepłej wody).
Najważniejsze jest ciasto na tartę.....moje sprawdzone, które wykorzystuję od niedawna i uważam za najsmaczniejsze. Polecam także z każdym innym wytrawnym, nie słodkim, farszem. W sezonie letnim uwielbiam wykorzystywać cukinię czy paprykę....tym razem nie faszeruję cukinii, tylko to ona stanowić dziś będzie składnik farszu ;)
Składniki na tartę:
- 250 g mąki pszennej (można zmieszać z krupczatką)
- 120 g masła
- 1 żółtko
- 50 ml wody
- szczypta soli
Sposób przyrządzania:
Do miski wrzucamy wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto na jednolitą masę. Zawijamy je w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut. W tym czasie przygotowujemy farsz. Tym razem wykorzystałam moją ukochaną cukinię, z której można wyczarować przepyszne potrawy.
Cukinię myjemy, nie obieramy ze skórki i kroimy w plastry o dowolnej grubości. Podsmażamy ją do miękkości na odrobinie oleju...nie musimy jej solić, ponieważ kolejnym dodatkiem do tarty będzie słony ser feta.
Po wyjęciu z lodówki wałkujemy ciasto do formy na tartę i ponownie schładzamy przez 20 minut. Ciasto nakłuwamy widelcem.
Tartę zapiekamy około 15-20 minut w 180 stopniach. Po tym czasie wyciągamy ją z piekarnika i nakładamy na podpieczone ciasto podsmażoną cukinię w plastrach, na nią układamy małe kawałki sera feta. Dodałam także pokrojone na mniejsze kawałki suszone pomidory w zalewie.
Farsz zalewamy śmietaną z roztrzepanymi jajkami. Ja używam około 100 ml kwaśnej śmietany 12% (można użyć jogurtu naturalnego bądź greckiego) i 2 jajka...do smaku sól i pieprz.
Tartę należy jeszcze piec około 20-30 minut....do ścięcia się masy śmietanowo-jajecznej.
Po dłuuugiej przerwie reaktywuję bloga, dlatego dziś zapraszam na tort bezowy. Jest naprawdę szybki w wykonaniu, a ile daje słodyczy ;) Tort ten idealnie nadaje się na okres wiosenno-letni, kiedy pojawiają się świeże owoce. Nie obawiajcie się, że beza Wam nie wyjdzie, że jest za trudna w wykonaniu....zachęcam do próbowania!
Składniki na bezę:
- 6 białek
- 300 g cukru
- pół łyżeczki soli
- 1 łyżeczka octu
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Krem:
- 500 ml śmietanki 30% lub 36%
- 2-3 łyżki cukru pudru
- świeże owoce
Sposób przyrządzenia:
Na blachę z piekarnika wykładam papier do pieczenia i rysuję na nim okrąg o średnicy 20 cm. Nie pieczemy tortu w tortownicy, bo nie uda się go wyjąć po upieczeniu a cały urok w wyglądzie :)
W misce umieszczamy 6 białek z odrobiną soli, wtedy piana na pewno ubije się szybciej...stopniowo dodajemy cukier łyżka po łyżce, miksujemy do uzyskania sztywnej i błyszczącej piany. Do ubitych białek dodajemy łyżeczkę octu 10% i kopiastą łyżkę mąki ziemniaczanej. Miksujemy krótko, tylko do połączenia składników.
Ubite białka wykładamy na obrysowany okrąg na blasze do pieczenia. Umieścić w piekarniku nagrzanym do 180 stopni i piec przez 5 minut, potem zmniejszyć temperaturę do 150 stopni i piec dalej przez 1,5 godziny. Bezę studzimy, około godziny, w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.
Po osuszeniu bezy zabieramy się za ubicie słodkiej śmietanki z cukrem pudrem. Ponieważ tort jest słodki, to ja dodaje maksymalnie 3 łyżki cukru pudru. Pod koniec ubijania śmietanki dodaję 2 śmietan fixy żeby utrzymać ładną jej konsystencję.
Śmietanę wykładam na tort bezowy i dekoruję świeżymi owocami. Zapewniam, że wszystkim posmakuje!